Kim jestem?
Jestem wszystkim tym, czym nigdy nie chciałam być. Plotkami innych osób, opiniami oraz pomówieniami. Wymaganiami rodziców, którym nie zawsze było łatwo sprostać. Ograniczeniami nadanymi mi z góry, które w gruncie rzeczy bardziej szkodziły niż pomagały. Wspomnieniami - złymi i dobrymi, choć więcej było tych pierwszych. Kłębkiem emocji, które od zawsze były niechciane i prowadziły do depresji. Odczuwaniem bólu innych ludzi, mimo że nigdy nie prosiłam o empatię. Miłością do muzyki, która nadaje temu światu kolorów. Pisaniem i marzeniami, które pozwalają się oderwać od rzeczywistości w poszukiwaniu czegoś lepszego... Niespełnionymi pragnieniami. Samotnością wiecznie ze mną przebywającą. Altruistą. Zrozumieniem przyjaciół, tych prawdziwych.
Kim jestem?
Bo moje "ja" składa się z kawałków innych ludzi. Czy w takim razie można mówić tu o "mnie"?
Nie widzę w tym już siebie. "Mnie " tu nie ma, nigdy nie było. Od zawsze byliście "wy".
Muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobało. ^^ Krótkie, ale na temat. ;)
OdpowiedzUsuńPoruszyły mnie te słowa, bo to prawda. Nigdy nie jesteśmy sobą, już na początku istnienia gubimy własne ja
OdpowiedzUsuń